... cyferki jak cyganka, zawsze powiedzą prawdę
"Odkrycie Ameryki było tragedią dla jej rdzennych mieszkańców. Indiańskie cywilizacje niemal wymarły. Ci, którzy przetrwali, żyli w post apokaliptycznym świecie.
Zacząć należałoby od zastanowienia się – czy rzeczywiście było tak źle? Czy faktycznie umarła zdecydowana większość rdzennych Amerykanów? I czy miało to jakiś związek z przybyciem Europejczyków? Odpowiedź na te pytania brzmi: zdecydowanie tak. Oczywiście, jeśli zagłębić się w szczegóły, nie jest to już takie proste. Po pierwsze trudno określić liczbę ludności Nowego Świata przed 1492 rokiem. Przecież nikt nie prowadził w tym czasie spisów. Szacunki oparte na tym, co wiadomo z okresu kolonialnego, wahają się od 40 do 112 milionów. Większość oscyluje w okolicach 60 milionów, co oznacza populację nieco mniejszą niż ta zamieszkująca ówczesną Europę. Trzeba też pamiętać, że w obu Amerykach były obszary bardzo gęsto zaludnione (takie jak Środkowy Meksyk) i niemal niezamieszkane (jak północna Kanada)".
Ludobójstwo w Rwandzie – masakra osób pochodzenia Tutsi dokonana przez ekstremistów Hutu (przede wszystkim z bojówek Interahamwe i Impuzamugambi) w Rwandzie w ciągu około 100 dni od 6 kwietnia do lipca 1994. Jej ofiarą padło, według szacunków, od 800 000 do 1 071 000 ludzi.
Aborygeni. Ich liczba znacząco się wahała na przestrzeni wieków – największą liczebność osiągnęli około 500 lat temu (ok. 1,2 miliona ludzi), jednak statystyki te drastycznie obniżyła europejska inwazja, a zwłaszcza choroby zakaźne, na które miejscowa ludność nie była odporna. Szacuje się, że na początku XX wieku liczba ta spadła do 93.200 osób.
"Śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć milionów to tylko statystyka". Wbrew popularnemu mitowi te słowa nigdy nie padły z ust Stalina. Trudno się jednak dziwić, że właśnie jemu je przypisano. Skala zbrodni sowieckiego dyktatora była tak olbrzymia, że aż trudno ją opisać i objąć liczbami. Mimo to spróbujemy.
Gułag – ??? ??? ofiar, Wielki Głód – ? ??? ??? ofiar, Klęska głodu w latach 1945–1947 – ? ??? ??? ofiar, Wielki terror 1936-1938 – ??? ??? ofiar, Wprowadzanie komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej – ??? ??? ofiar, Operacja polska NKWD – ??? ??? ofiar, Zbrodnia katyńska – ?? ??? ofiar, Polowanie na opozycję w Komitecie Centralnym po śmierci Lenina – ? ??? ofiar, Polowanie na kontrrewolucję w Carycynie – ? ??? ofiar.
RAZEM: NO ILE TO MOŻE BYĆ RAZEM ofiar (słownie ................................).
Te dane to pobieżne zerknięcie do internetu, a pobieżne, bo nie chodzi tu o liczby, a o sposób postępowania, tak "zbiorowego zachodu", jak i "zbiorowego wschodu".
Zauważam to w kontekście dyskusji między naszymi kolegami.
Jeden twierdzi, że nie ma różnic między wschodem a zachodem, drugi twierdzi przeciwnie (obu przepraszam za daleko idące uproszczenie).
Śmiem twierdzić, że nie istnieją.
Nie ma sensu tłumaczyć "etapów mądrości", bo i komu!?
Wymordowanym!?
Może być też inne wyjaśnienie, mianowicie wyparcie, wówczas jest nadzieja, że "mądrość etapu" nie dosięgnie wypierającego.
O lepsze czy gorsze autorytety spierał się nie będę, cyferki dość dokładnie to zrobiły.
---
rachował@dżon
... obu kolegów serdecznie pozdrawiam.
Igrajet kamanda Pinka Fłojda
Ticking away the moments that make up a dull day
You fritter and waste the hours in an offhand way
Kicking around on a piece of ground in your home town
Waiting for someone or something to show you the way
...
And you run, and you run to catch up with the sun, but it's sinking
Racing around to come up behind you again
The sun is the same in a relative way, but you're older
Shorter of breath and one day closer to death
ZGŁOŚ NADUŻYCIE