Konfederacja (nie dla was) Wolność, czy Niepodległość


...to 2.0, też ma pewien wymiar, czyli 2 do zera dla nich.

Konfederacja Wolność i Niepodległość.

Konfederacja – polska koalicja o charakterze skrajnie prawicowym, prawicowo-populistycznym i eurosceptycznym, zawiązana przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019 (formalnie zarejestrowana była w nich jako komitet wyborczy wyborców Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy). Od lipca 2019 zarejestrowana jako partia polityczna (o charakterze federacyjnym) pod nazwą Konfederacja Wolność i Niepodległość (Konfederacja Wolnościowcy i Narodowcy).

6 grudnia 2018 decyzję o wspólnym starcie w wyborach europejskich podjęły partie KORWiN i Ruch Narodowy. W styczniu 2019 do koalicji dołączyły organizacja Grzegorza Brauna Pobudka i stowarzyszenie (a następnie także partia) Piotra Liroya-Marca Skuteczni (przy czym Skuteczni byli w koalicji z KORWiN od wyborów samorządowych w 2018 i od listopada tegoż roku tworzyli z nią wspólne koło poselskie Wolność i Skuteczni). Start z jej listy zapowiedziała także działaczka antyaborcyjna Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina.

W lutym 2019 koalicja zaczęła posługiwać się nazwą „Koalicja ProPolska”, jednak 27 lutego ogłoszono oficjalną nazwę „Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy”. W marcu złożono wniosek o rejestrację partii o tej nazwie.

6 marca do sojuszu dołączyło nieformalne wówczas ugrupowanie Federacja dla Rzeczypospolitej. 14 marca przedstawiciele środowiska kresowego (Włodzimierz Osadczy, Andrzej Zapałowski i Lucyna Kulińska) oraz stowarzyszenie Zdrowy Rozsądek i Akademia Patriotów zapowiedzieli start z list Konfederacji w wyborach do PE. 22 marca koło poselskie Wolność i Skuteczni, wraz z przystąpieniem posłów niezrzeszonych Roberta Winnickiego (prezesa RN) i Marka Jakubiaka, przemianowało się na koło poselskie Konfederacja, a jego przewodniczącym (zastępując Piotra Liroya-Marca) został Jacek Wilk.

Tyle Wikipedia.

---
Bywalcy marszów niepodległości, zapewne pamiętają takie sceny. Ja nie będąc zwolennikiem tego tworu, od czasu do czasu, przyglądając się temu co się dzieje, zapamiętałem 'ojców założycieli', w poniższych osobach. Było to 4 lata temu.


Robert Winnicki - (ur. 18 lipca 1985 w Zgorzelcu) – polski polityk, w latach 2009–2013 prezes Młodzieży Wszechpolskiej, jeden z twórców oraz pierwszy prezes Ruchu Narodowego (2014–2023), poseł na Sejm RP VIII i IX kadencji. Od 14 marca 2009 do 13 kwietnia 2013 był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej (potem został jej honorowym prezesem). Był jednym z głównych organizatorów inicjatywy Marsz Niepodległości oraz jednym z twórców Ruchu Narodowego. Zasiadał w radzie decyzyjnej tej organizacji. 10 grudnia 2014, po ogłoszeniu powstania partii Ruch Narodowy, Robert Winnicki został jej prezesem. 13 czerwca 2015 podczas I kongresu Ruchu Narodowego został ponownie wybrany na stanowisko prezesa partii. W 2019 współtworzył w imieniu RN Konfederację KORWiN Braun Liroy Narodowcy.

Konrad Szczepan Berkowicz - (ur. 27 maja 1984 w Krakowie) – polski polityk, pierwszy wiceprezes partii Nowa Nadzieja, poseł na Sejm IX i X kadencji. W 2005 został członkiem Unii Polityki Realnej. Był częstym gościem emitowanego w TVP Info programu Młodzież kontra. Jako kandydat UPR startował bez powodzenia w 2007 do Sejmu (z listy Ligi Polskich Rodzin, w ramach Ligi Prawicy Rzeczypospolitej) i w 2009 do Parlamentu Europejskiego. Po odejściu z UPR pełnił funkcję wiceprezesa Kongresu Nowej Prawicy, był również rzecznikiem Janusza Korwin-Mikkego w jego kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2015. W tym samym roku został członkiem zarządu partii KORWiN, a następnie objął funkcję jej wiceprezesa (w 2022 partia przyjęła nazwę Nowa Nadzieja, a Konrad Berkowicz został jej pierwszym wiceprezesem. Z ramienia KNP kandydował w wyborach europejskich w 2014, na prezydenta i na radnego Krakowa w wyborach samorządowych w tym samym roku oraz w wyborach parlamentarnych w 2015. W wyborach samorządowych w 2018 z ramienia KWW Nowoczesny Kraków Konrada Berkowicza ponownie ubiegał się o urzędy prezydenta i radnego Krakowa. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 był kandydatem Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy,  nie przekroczył progu wyborczego. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku startował z listy Konfederacji Wolność i Niepodległość w okręgu wyborczym nr 13. Uzyskał mandat posła IX kadencji, zdobywając 36 428 głosów. Następnie został jednym z kandydatów w zorganizowanych przez Konfederację prawyborach mających wyłonić jej kandydata w wyborach prezydenckich w 2020. W maju 2022 został wiceprzewodniczącym koła poselskiego Konfederacji.

Krzysztof Bosak - (ur. 13 czerwca 1982 w Zielonej Górze) – polski polityk, w latach 2005–2006 prezes Młodzieży Wszechpolskiej, poseł na Sejm V, IX i X kadencji, współzałożyciel i jeden z liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość, prezes Ruchu Narodowego. Kandydat na urząd prezydenta RP w pierwszych i drugich wyborach w 2020, wicemarszałek Sejmu X kadencji. W 2000 wstąpił do Młodzieży Wszechpolskiej we Wrocławiu, rok później zaczął działać w tej organizacji w województwie lubuskim, sprawując funkcję pełnomocnika, a w latach 2003–2004 prezesa okręgu. W 2002 był członkiem rady naczelnej MW, od lutego 2004 do kwietnia 2005 sekretarzem zarządu głównego, następnie do listopada 2005 rzecznikiem prasowym. 7 listopada 2005 objął stanowisko prezesa krajowego Młodzieży Wszechpolskiej, funkcję tę pełnił do 17 grudnia 2006.

W 2001 wstąpił do Ligi Polskich Rodzin. W wyborach samorządowych w 2002 bez powodzenia kandydował z jej ramienia do sejmiku lubuskiego.

Od 2004 do 2005 pracował jako asystent eurodeputowanego Macieja Giertycha (ojca tegoż Giertycha). W wyborach parlamentarnych w 2005 uzyskał mandat poselski, kandydując z dziesiątego miejsca listy LPR w okręgu zielonogórskim i otrzymując 3764 głosy. W Sejmie V kadencji zasiadał w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Był również członkiem delegacji polskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (...!?) oraz wiceprzewodniczącym zespołu parlamentarnego Polska-Stany Zjednoczone (...!?) i grupy bilateralnej Polska-Izrael (...!?). Sprawował też funkcję sekretarza Sejmu RP V kadencji.
W trakcie V kadencji Sejmu wystąpił w szóstej edycji programu rozrywkowego TVN Taniec z gwiazdami (raczej nie z powodu zamiłowania do tańca, raczej, by Polacy osobę zapamiętali) . W latach 2006–2010 był członkiem Rady Programowej TVP, a od 2007 do 2008 pełnił funkcję jej wiceprzewodniczącego.

W 2006 dołączył do rady politycznej LPR. Został powołany przez zarząd główny partii na pełnomocnika do spraw utworzenia Ruchu Młodych LPR. Objął także stanowisko prezesa wojewódzkiego partii w lubuskim. Bez powodzenia kandydował w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 (otrzymał 2704 głosy). W czerwcu 2008 zrezygnował z członkostwa w LPR, wycofując się także z polityki. Od 2008 do 2009 był redaktorem naczelnym serwisu internetowego Prawy.pl (który nagle, dziwnym trafem  wyparował, może dlatego, że wpływ na treści 'naczelny' miał niewielki!?)... zdobywając tam doświadczenie, w zamian (wyparowanego) podsuwając Fundację Europa Media, którą sam założył i której był prezesem. W latach 2011–2012 był wicedyrektorem centrum analiz Fundacji Republikańskiej. Po odejściu z Fundacji Republikańskiej w grudniu 2012 włączył się w działalność Ruchu Narodowego. Na początku 2013 wszedł w skład rady decyzyjnej tej organizacji.

Zerknijmy jeszcze na niejakiego Bąkiewicza...

Robert Bąkiewicz - (ur. 2 maja 1976 w Pruszkowie) – polski aktywista, osoba publiczna, w latach 2017–2023 prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz Stowarzyszenia Roty Niepodległości, organizator corocznego Marszu Niepodległości, założyciel i szef Straży Narodowej. 

Ten młody chłopiec, w 1998 założył własne przedsiębiorstwo Sir-Bud z branży budowlanej (specjalizujące się w budowie dróg i autostrad), które zbankrutowało w lutym 2011, przynosząc mu siedmiomilionowy dług. Wkrótce potem otrzymał pracę jako redaktor tygodnika „Polska Niepodległa”. Równolegle grał w klubie PKS Legion Pruszków na poziomie B klasy. Od 2011 do 2016 pracował dorywczo. W styczniu 2016 zakończył się proces sądowy, którego skutkiem było umorzenie zadłużenia.

Warto się zatrzymać na chwilę przy Bąkiewiczu, pomyśleć chwilę, co każdy z nas robił, mając 22 lata!?
Czy miał jakikolwiek, choćby 100 - tysięczny dług!?
Ten to wyjątek, i miał, w dodatku, mógł mieć, i włos mu z głowy nie spadł.

W 2016 dołączył do grupy nacjonalistycznej Narodowy Pruszków, a następnie do Obozu Narodowo-Radykalnego, w którym został członkiem zarządu. W tym samym roku został wiceprezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości; funkcję prezesa objął 20 września 2017 – od tego momentu zorganizował pięć Marszów Niepodległości. W 2018 nastąpił rozłam ONR, w trakcie którego odszedł wraz z m.in. Tomaszem Doroszem.

Tak działa mechanizm, był sobie ONR, dołączył doń zdolny, młody chłopiec, mający w karierze nic nieznaczący dług. Nastąpił (nie)spodziewany rozłam, w prężnej dotąd organizacji ONR.

Po wyborach Superstacja stworzyła artykuł, w którym napisała o postępowaniach karnych Roberta Bąkiewicza. Doniósł zdolny młodzieniec na stację do Sądu Okręgowego w Warszawie, który zakazał Superstacji rozpowszechniania nieprawdziwych informacji (dlaczego, wszak miał drobny i już umorzony dług, co jeszcze miał!? I proszę, Jaśnie Sąd się ujął i biednego wspomógł). Może dlatego, by mógł wystartować z listy komitetu wyborczego Porozumienia Narodowo-Patriotycznego na stanowisko radnego Pruszkowa, zdobywając imponujące 43 głosy, co nie zagwarantowało mu miejsca w radzie miasta (w której mógłby kolejne nic nieznaczące długi umarzać).

W 2020 założył organizację Straż Narodowa, mającą na celu bronienie podstawy cywilizacji łacińskiej oraz prowadzić działania kontrrewolucyjne. Powstała ona w odpowiedzi na Strajk Kobiet. W 2021 został dziennikarzem Mediów Narodowych, a następnie redaktorem naczelnym tego serwisu. Następnie został prezesem Stowarzyszenia Roty Niepodległości. Krótko po zaprzysiężeniu zarządził akcję z billboardami zawierającymi cytaty z Biblii (biorąc tym samym, pod włos katolików).

8 września 2022 objął funkcję prezesa Fundacji Pod Wierzbami. 11 listopada 2022 nadawać zaczęła internetowa telewizja TV Media Narodowe, której Robert Bąkiewicz był pomysłodawcą i prezesem. W styczniu 2023 wydawca Mediów Narodowych, tj. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, wycofało wniosek o koncesję złożony do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Te same Media Narodowe, które jako wiadomości alternatywne, często gościły na naszych łamach, z 'alernatywnie' właściwym przekazem.

19 lutego 2023 w mediach pojawiła się informacja o tym, że decyzją walnego zgromadzenia członków Robert Bąkiewicz został odwołany z funkcji prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, z czym się nie zgadzał. 24 marca tego samego roku decyzją sądu został usunięty z funkcji prezesa stowarzyszenia i z władz zarządu. We wrześniu tego samego roku, po wstąpieniu do Suwerennej Polski, został kandydatem PiS do Sejmu w okręgu radomskim. Zdobył 4354 głosy, co nie pozwoliło mu uzyskać mandatu posła.

To kolejny element mechanizmu 'na skoczka', raz tu, raz tam, (łaska pańska na pstrym koniu...) radykalny narodowiec, stał już mniej radykalny.

Ziemkiewicz opisał kiedyś mechanizm 5-10-15, jako kuźnię młodych kadr, nie powiedział, a nie mógł, jako bystry człowiek, nie domyślać się, że istnieje jej alter-ego, kuźnia (R — chciałoby się dopisać) młodych kadr po stronie przeciwnej. Wprawdzie działała na nieco innych zasadach, nietrudno jednak przewidzieć, bunt społeczeństwa, który należałoby kanalizować, by szkody zbytniej nie narobił.

Mam czuja, nawet jeśli czuj mi podpowiada właściwie, nie zawsze o tym mówię, mając jednak zawsze w pamięci, co mi podpowiada.
W tym wypadku, od mojego pierwszego marszu, czuj, okrutnie kołatał w dzwony, mimo to poszedłem na kilka jeszcze marszy, nie bo 'porywały' mnie 'te młode kadry', z kuźni alter, a by spojrzeć wokół siebie, rozejrzeć się za Polakami.

Byli! To najważniejsze.

Naturalną konsekwencją, jak już nie dało się zamknąć wszystkich, za pomocą spalonego wozu transmisyjnego, czy budki w ambasadzie, a zważywszy, że starsze pokolenie niemal odeszło, by w ich miejsce wstąpiło kolejne, które już Matką Boską w klapie, nie dało się wodzić za nos, oraz z uwagi że kadry Magdalenowo-okrągło-stołowe topnieją niczym śnieg wczesną wiosną, że należy wykonać ruch.

My ten czas przespaliśmy, ja, z uwagi na czuja, miałem ten cyrk, dosłownie w d... pie.

Byli jeszcze na scenie Millerowie, Kwaśniewscy, i ich bracia z przeciwnej strony barykady, ale nagle ze sceny znikli, pojawili się Braunowie, Girertychy, Ziobrowie, elementem łączącym, byli Tusk i jego Kolega Kaczyński.


Nikt nie jest wieczny, a za kilka lat i po nich, nie zostanie żadna kamieni kupa, ale i po 75% elektoracie nie będzie już śladu.

Postawiono na kuźnię alter ego, wszelkich Zandbergów, namiestników Kwaśniewskich czy Millerów, odstawiając na bok.
Postawiono właściwie, odpowiednio kadry przygotowując, badając nastroje 'społeczne'.

Nie jestem 'wytrawny', politycznie, jak wspomniałem 'idę na czuja', nie zrzeszam się, nie organizuję, co najwyżej pomogę komuś ciężar dźwigać.
Gdyby jednak tak się zdarzyło, że w czasach 'ojców założycieli', zrobiono by eksperyment, podobny jak w Seksmisji, i Max wraz z Albercikiem by się obudzili dziś, a zasnęli wówczas, gdy koncesjonowano Konfederację, to chyba byłoby zrozumiałe, dlaczego Max jest zdumiony, że...


... że za te zerwane jabłka, związane z tą legendą, kobieta go bije.

Pamiętam siłę marszów niepodległości, pamiętam również, 'ojców założycieli' wówczas, widzę ich... właściwie to dziś, już ich nie widzę.
Zamiast pojawił się, niczym królik z kapelusza, pudrowany Mentzen.

W tym sensie Korwin ma rację, ale mam ją i ja.
Ograli ich jak dzieci, na wygranej zbudowali sobie 'nowe środowiska', na których sądzą, że mogą bazować.
Stąd znikli, Bąkiewicze, którym zawze można przypomnieć umarzane długi, Berkowicz i Winnicki, którym też pewnie można by coś przypomnieć, coś, co jest tajemnicą poliszynela.
Na podium pozostał jeszcze, by Mentzena uwiarygodnić, Bosak, godząc się na tę kanalizację, tej niezależności, ma zapewniony jako taki opierunek.

Zerknijmy wstecz... co zostało z dawnej Konfederacji, jak się bliżej przyjrzymy, to może jak Max, się zdziwimy.

Mentzen to ciekawy przypadek. Można rzec, że 'jeździec znikąd'.
Dano mu browar, a powodem jest, ze Polacy lubią żyć marzeniami 'od pucybuta do milionera', nie dostrzegając, że nadal działa zasada, że pierwszy milion trzeba ukraść, albo dostać.
Tu trafili w sedno, co widać często w komentarzach, okraszonych podziwem i marzeniami. Być może, pora na Mentzena jeszcze nie przyszła. Może w kolejnej kadencji, może pojawi się ktoś inny, niemniej szlak odejścia od po-pisu, został już przetarty.

Widać podobieństwo, choć skala zupełnie inna, do Eleonora, któremu Teslę dali.

Jest jeszcze Braun, czy Korwin. Skoro nie można powiedzieć, że są durniami, to muszą być niemymi uczestnikami 'z wiedzą i zgodą' tej kanalizacji.

Korwin, się nie liczy, bo jak może się liczyć polityk po 80-dziesiątce, może co najwyżej uwiarygadniać, za fotel w sejmie, koncesjonowanie nowego szlaku.

Braun, cóż, uważam, że też nikogo (w sensie Polacy) nie reprezentuje, gdyby tak było, nie ja , a on by ten tekst pisał, ale on nie pisze, on czynnie uczestniczy w tej Magdalence 2.0.
Przyglądając się 'nieomylnym sondażom', można założyć, skoro już się domyślamy roli Mentzena, przyglądając się jak lotem koszącym Nawrocki szybuje do dołu, że wentyl bezpieczeństwa przejmie właśnie Braun.

'Ojcowie założyciele', nie pojawili się znikąd, dokładnie tak samo, jak ci których krytykują, za skakanie po partiach, sami skakali od lewa do prawa, a i od miliona do kilku. To nie są 'jacyś; chłopcy spod bloku, którzy dojrzeli i zdecydowali. Dojrzał komiwojażer, domokrążca za nich zdecydował. Poklask świadczy, że pośród nas są (co można wybaczyć), niemyślący należycie, są również (czego wybaczyć nie można), agenturalni, na nizinach utrzymujący koncesjonowany status-quo.

Zakładając, że ktoś popierał powstanie Konfederacji kilka lat temu, raczej nie popierał, dzisiejszego przetrawionego i wydalonego tworu, jakim się stała.
To by było tak, jakby zagłosować na PiS, i cieszyć się, że premierem został Tusk.

---
nazbyt niewygodny@dżon