W czym tu cały jest ambaras? żeby dwoje? Ależ skądże... i nie naraz.


Jakoś widzę że nasz bloger do godzenia się nie kwapi, dzieląc i pierwiastki wyciągając, by właściwe tło tu nadać, słowo Kościół w to wkręcając.
Tu nasz bloger i katolik twierdzi jakieś bzdury, o tych co to są ortodoksyjni, ale skoro, to i drudzy być powinni, ci z kolei mniej ortodoksyjni.
Obie grupy wziął podzielił waląc tekstem, o trudnościach w rozmawianiu, walnął nawet Bogiem między, twierdząc, że być może Bóg tak nie chce.
Swym zwyczajem na te proste, błahe sprawy, woli szuka u własnego Boga, „warto patrzyć” mówiąc „jak te sprawy są w naturze”.
Tu nasz guru od plemników, już zawczasu winy szuka w zapłodnieniu, by spokojniej móc do dzieła mordowania się przyczynić, by przyczynek własną nie był obarczony winą, a on sam obsobaczony został.
W całych swoich tych zapędach, wini wszystkich, wini dzieci, wini wszystko co w naturze siedzi, by bezpieczniej swoje tezy szerzyć, nie by łączyć, lecz by dzielić.
Bloger wziął zapomniał, że ten cud natury ma i ojca i żadnemu prawu nie podlega, w tym Ryżemu, lub Kaczemu.
Martwi się nasz dziElacz wielce, któż to później, byt zapewni, choć zmartwienia był zapomniał, kiedy jego tuzy naród, Ukraińców zasilając, do cna z grosza oskubali.
Wali tedy w psiorów, argumenty im fundując, za nic mając ich zachęty, dzietnością szermując.
Jeszcze bym rozumiał chłopa, gdyby chłop był baba, ale to nie baba, choć o babie gada.
Usiłuje być dowcipny, Bareją się podpierając, biedne nasze polki do sąsiadów wysyłając.
Statystyką się podpiera, no czymś musi, gwałtem straszy, by uciszyć głos w swej duszy.
O co chodzi, czego barbarzyńcą sam chce zostać, bo gdy zadać mu pytanie, masz macicę, to odpowiedz będzie prosta.
Wszak o tej macicy gadał, że ją tylko panny mają, teraz jako ten co nie ma, sam w temacie głos zabiera.
Zauważył był łaskawie, że ten Ryży i ten Talent mogli zrobić z tym porządek, bo wybory niedaleko, można by uniknąć kosztów, można było referendum.
Zauważył i przytomnie, że nie tylko w dzieciach problem, chodzi również o porządek... w notowaniach.

Jeden biedak zrozumiany został, dzielny Anżej w bok nie dostał.



Gdzie tu cały jest ambaras?
Ano podziel katolików, podziel i Polaków, daj im temat, by w zastępstwie spraw, tych ważnych, stale w sporze z sobą stali, właściwych się nie imali.


---

taki to poeta@dżon
... jakby zastosować przykaz to i może taki się nie zrodzi, co pogodzi, w tym czy w tamtym, byle mądrze....