skoro wszyscy zgodni, że jakakolwiek forma cenzury winna być zakazana...


Każdy zgodzić się powinien, że jakiekolwiek majstrowanie przy swobodnej wypowiedzi, na dowolny temat, to jest zamach. Sądzę tak, bo wiele razy, wielu się w podobnym tonie wypowiedziało. Co takiemu, co majstruje w takich sprawach, winno się powiedzieć? Jak go nazwać?

Skoro wszyscy zgodni, że cenzura winna zakazana być, jedźmy dalej, nieostrożnego jednak uprzedzam, że jeśli słabego stanu zdrowia, zwłaszcza w kwestii Rosji, niech sobie odpuści i nie czyta dalej.

Zacznę tak, cytując:

"Antyweb rzucił dzisiaj na pożarcie czytelnikom tekst „Rosyjscy blogerzy będą musieli się rejestrować”. Jan Rybczyński odświeżył temat, którym media żyły już z końcem kwietnia, kiedy to Putin podpisał stosowną ustawę. Ponieważ jednak przepisy wchodzą w życie dosłownie za chwilę – 1-go sierpnia – dobrze, że temat wrócił.

Rejestracja blogerów bulwersuje, bo w tle jest Putin.
Oburzenie związane z nowymi rosyjskimi przepisami wynika z sytuacji politycznej w Rosji. Obowiązek rejestracji blogerów oceniany jest jako próba cenzury i zamknięcia ust przeciwnikom obecnej władzy. Trudno dziwić się takim ocenom. Ja również zgadzam się z nimi. Nie trzeba się jednak na polityce znać, by wyczuwać kontekst polityczny. Właśnie on decyduje o ocenie rosyjskiej regulacji.

Pół żartem-pół serio
Gdybym chciał być przekorny, powiedziałbym, że Rosja to w porównaniu do Polski kraj postępowy. No tak, nie ma się co śmiać. Podczas, gdy my tkwimy wciąż na etapie „czy blogi to prasa?” i analizujemy nieustannie zamierzchłą ustawę z 1984 r. Prawo prasowe, Rosjanie zabrali się za zdefiniowanie blogera. Być może polscy blogerzy poczuliby się docenieni, gdyby ustawodawca raczył o nich napomknąć w jakiejś ustawie? Bloger rejestrowy, brzmi dumnie. Nie bojąc się o zagrożenie wolności słowa, może chcielibyśmy być blogerami rejestrowymi? Spółki mają KRS, przedsiębiorcy indywidualni CEiDG, a blogerzy mieliby KRB (Krajowy Rejestr Blogerów). Fajnie, co?

Prawo precz od polityki!
Nie podoba mi się to, co zrobiła Rosja z blogerami. Choć bardziej nie podoba mi się to, co robi w ogóle. I to chciałem przekazać w dzisiejszym wpisie. Że gdyby nie całokształt rosyjskiej polityki, ta rejestracja blogerów może by nas nawet tak mocno nie poruszyła. Polska dysponuje takimi samymi narzędziami do cenzury blogów, co Rosja. Też by mogła cenzurować. Ale ponieważ nie podejrzewamy jej o to, czujemy się bezpiecznie i takimi mocnymi słowami jak „cenzura” nie operujemy. Życzmy rosyjskim blogerom, by też kiedyś przestali się obawiać".

Tekst pochodzi z 2014 roku, postanowiłem sprawdzić jak jest obecnie.

---
Ale, co by w międzyczasie rzec? Tym Polakom, co nam kit wciskają, że ten Putin to nam „adol” zrobi? Może tak zasugerować... a może lepiej nie.
---

В МВД сочли преждевременной уголовную ответственность для блогеров. (rozważa odpowiedzialność karną blogerów)?!

No popatrz tylko jeden z drugim, gada sobie Rosjanin z Nowosibirska, z Rosjaninem z Samary, a tu się rozważa... Tylko w jakim celu się rozważa?

Представители профильных министерств, в том числе Минцифры, Рособрнадзора и МВД, депутаты, а также крупные российские инфлюенсеры обсудили в Госдуме инициативы по регулированию блогосферы. (uregulowanie blogosfery, pacz Pan)?!

A niby dlaczego? A dlaczego nie uregulować tych co są wysocy? Abo niscy? Albo tych co posiadają traktor?

Чиновники концептуально поддержали введение регулирования блогосферы, но в деталях его реализации разошлись, а представители отрасли большую часть предложений раскритиковали. (Urzędnicy koncepcyjnie poparli wprowadzenie regulacji blogosfery, ale różnili się co do szczegółów jej wdrożenia, a przedstawiciele branży skrytykowali większość propozycji)?!

Teraz ten z Nowosibirska i Samary, ma poparcie urzędnika by mógł gadać, nawet ma poparcie "branży", taka to swoboda.

Что обсуждали на рабочей группе по блогерам. (Czujemy wszyscy, w grupie do spraw blogerów)?!

Jakby trędowaci byli.


Wyjaśnienie, które jest niezbędne.

Inicjatywa ma na celu uregulowanie blogosfery przez wprowadzenie dla niej specjalistycznych kodów OKVED (Ogólnorosyjski Klasyfikator Działalności Gospodarczej): "Działalność w zakresie tworzenia produktów informacyjnych z wykorzystaniem technologii zdalnych".

Blogerzy chcący organizować własną edukację na portalach, będą musieli uzyskać specjalne licencje na działalność edukacyjną. Ponadto niemożliwe będzie używanie słów takich jak "szkoła", "akademia" czy "instytut" w nazwie osób prawnych firm, które nie posiadają takiej licencji. Proponuje się również oficjalne rozróżnienie usług edukacyjnych, informacyjnych i doradczych.

Blogerzy mieliby być poproszeni o opracowanie kodeksu "dobrych praktyk i zasad potwierdzania kwalifikacji" dla społeczności blogerów. Według grupy roboczej, kodeks taki powinien funkcjonować w oparciu o specjalną organizację samoregulacyjną blogerów. Autorzy inicjatywy przypisują potrzebę zarówno utworzenia takiego SRO jak i zatwierdzenia kodeksu przeciw "agresywnym" praktykom przyciągania odbiorców do blogerów i ich produktów, oraz także nieuczciwej reklamie. Blogerzy zaangażowani w działalność edukacyjną będą podlegać określonym wymogom, w tym dostępności wyższego wykształcenia i obecności "pozytywnych cech" ze strony społeczności ekspertów.

Tyle wyjaśnienia.

Czyli ktoś kto będzie chciał, jak i my tu czasem, radzić o kowidzie, już by nie mógł, tak sam z siebie, ot tak sobie. Ciocia Klocia, o tym jak kisić ogórki pewnie też by już nie mogła... informować, kisić pewnie jeszcze jakiś czas by mogła.

Co tam dalej?

В России следует ввести регулирование блогерской деятельности, но без крайностей, иначе это приведет к цензуре. Такое мнение высказал 14 июня (в Международный день блогера) ответственный секретарь Совета по правам человека (СПЧ) при президенте России Александр Точенов. (W Rosji należy wprowadzić regulację działalności blogerów, ale bez skrajności, w przeciwnym razie doprowadzi to do cenzury. Opinia ta została wyrażona 14 czerwca (Międzynarodowy Dzień Blogera) przez Aleksandra Tochenowa, sekretarza wykonawczego Rady Praw Człowieka (HRC) przy prezydencie Rosji).

Блогер Николай Соболев
Насчет тотальной цензуры пока что рано говорить, но в целом в России несколько лет уже пытаются на разных уровнях этот процесс регулировать, контролировать, чтобы никто [из блогеров] не выдавал никаких, скажем так, сюрпризов. У нас закрываются независимые СМИ, независимые блогеры ущемляется в своих конституционных правах. Чем дальше, тем больше.

(Bloger Nikolai Sobolev
Jest zbyt wcześnie, aby mówić o całkowitej cenzurze, ale ogólnie rzecz biorąc, Rosja od kilku lat próbuje na różnych poziomach regulować ten proces, kontrolować go tak, aby nikt [z blogerów] nie wydawał żadnych, powiedzmy, niespodzianek. Niezależne media są zamykane, niezależni blogerzy naruszają swoje konstytucyjne prawa. Im dalej idziemy, tym bardziej).

Союз журналистов блогеров в свои ряды не принимает. Мы считаем, что это наши сограждане, которые самостоятельно занимаются творчеством и не имеют отношения к профессиональным СМИ.

(Związek Dziennikarzy nie przyjmuje blogerów w swoje szeregi. Uważamy, że są to nasi współobywatele, którzy niezależnie angażują się w twórczą pracę i nie mają nic wspólnego z profesjonalnymi mediami).

Co na to blogerzy?

 «Оставьте нас в покое, к нам не лезьте, хотим писать, что хотим, зарабатывать, как хотим»… (zostawcie nas w spokoju, nie wtrącajcie się do nas, chcemy pisać co chcemy, zarabiać jak chcemy).

---
Z innej strony, czyli dwa lata w pudle.

Владимир Путин 11 марта подписал закон о запрете размещения рекламы на ресурсах "иностранных агентов". Он запрещает российским гражданам и компаниям размещать рекламу на ресурсах "иностранных агентов", в том числе на YouTube и в других соцсетях, а также рекламировать в СМИ и интернете ресурсы самих "иноагентов". За размещение рекламы у "иноагентов" в России предусмотрено наказание до двух лет лишения свободы.

11 marca Władimir Putin podpisał ustawę zakazującą umieszczania reklam na zasobach „zagranicznych agentów”. Zabrania obywatelom i firmom rosyjskim zamieszczania reklam w zasobach „zagranicznych agentów”, w tym na YouTubie i innych portalach społecznościowych, a także reklamowania w mediach i Internecie zasobów samych „zagranicznych agentów”. Zamieszczanie ogłoszeń z „zagranicznymi agentami” w Rosji zagrożone jest karą do dwóch lat więzienia.

Niezwykle dbały jest prezydent Putin o obywatela, decyduje o tym co mu wolno, a czego nie wolno.

Rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało na swojej stronie internetowej „Plan przeprowadzania rutynowych kontroli zagranicznych agentów na rok 2024”, w którym wskazano dane osobowe blogera Nikołaja Sobolewa, działacza ruchu Gołos Siergieja Piskunowa, dziennikarzy Jekateriny Łusznikowej i Denisa Konstantinowa, uznanych za „zagranicznych agentów”. .”

Tabela zawiera ich adresy domowe, SNILS i TIN.

Takie działania – powiedział The Insider prawnik I Wydziału Maksym Oleniczow – wchodzą w zakres artykułu o nienaruszalności życia prywatnego (art. 137 kk), który przewiduje karę do czterech lat więzienia.
Według niego forma planu kontroli nie została zatwierdzona, ale nie daje to pracownikom rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości prawa do ujawniania danych osobowych „zagranicznych agentów”.


---
wykopał@dżon

Okrutnie dobrze się dzieje w Rosji, kraju o przysłowiowej swobodzie, aż dech zapiera, bo jak się bliżej przyjrzeć, to niczym się nie różni owa swoboda, od tej unijnej czy amerykańskiej.
Zatem drogi "zbiorowo nastawiony Putinie", uważniej kompana dobieraj, bo się może okazać, że będziesz się musiał rejestrować.

Kolejnym razem poszperam w blogosferze NEonowi podobnej, by sprawdzić co myślą Rosjanie o własnych swobodach.

Минюст России опубликовал домашние адреса четырех признанных "иностранными агентами" россиянПутин подписал закон о запрете размещения рекламы на ресурсах "иностранных агентов"Цензура без цензуры. Почему блогеров до сих пор не приравняли к СМИ и при чем тут YouTubeВ МВД сочли преждевременной уголовную ответственность для блогеров