w drugim secie wędrownego cyrku Trumpa
Do niezwłocznego zajęcia się propozycją rozejmu, na który już zgodziła się Ukraina wezwał Rosję szef słowackiej dyplomacji Juraj Blanar. Z podobnym apelem wystąpił minister obrony Robert Kaliniak. Taki apel do Putina wystosował rząd Ficy "wezwał wszystkich odpowiedzialnych", i albo Fico nic nie może, albo się pod tym podpisał.
(Słowacja nie została niezaproszona do Moskwy na obchody).
Na początku był cyrk, który dał występ w gabinecie owalnym.
Jak ustały brawa, kolejnego dnia, niczym krytycy prasowi, pojawili się jak grzyby po deszczu, różnej kondycji 'komentatorzy',
i towarzystwo blogerskie, naigrywając się z Żeleńskiego.
Cyrk ma to do siebie, że się przemieszcza, czasem zmienia repertuar.
Tak było i tym razem.
Oczywiście nikt nie przyzna, że głupawki dostał po wystąpieniu inauguracyjnym, przekonując do swych, jakże wątłych racji.
Małym druczkiem na plakacie, co nie każdy dostrzegł, było napisane coś o eksploatacji ukraińskich surowców.
Na te surowce, chętkę miał każdy, choć nie wiem, w jakich koalicjach.
Drugie wystąpienie cyrku, wskazuje, że mieliby to być Amerykanie, czy raczej ich komiwojażerowie/domokrążcy, co przekłada się na ich, stałą tam obecność.
Domokrążcy i komiwojażerowie europejscy, również mieli ochotę na tę obecność, w zamian za te surowce.
Pozostaje pytanie, czy ograny Putin, sam z siebie miał ochotę (choć takie twierdzenie jest idiotyczne), czy wspólnie z komiwojażerami europejskimi, czy może własnymi, czy w jakieś innej konstrukcji.
Nie jest to jednak istotne, na plakacie wyszło, o co jest ta wojna, a to całkiem wbrew rodzimym putinistom, którzy albo robią dobrą minę do złej gdy, albo kompletnie pojęcia nie mają, jak ten świat jest ułożony.
Dość, że nie można się podeprzeć, niczym laską, że my (Rosjanie), też chcemy zakończenia wojny.
Tu Putina ograli, bo ma tylko dwie możliwości, a każda z nich jest jego ośmieszeniem.
Albo koniec bez eksploatacji, albo nie chcemy pokoju.
Głowi się teraz biedak, bo uchodząc za wodza, okazał się tylko lichym kapralem.
Głowi się nie tylko on, głowią się również europejscy i rosyjscy komiwojażerowie/domokrążcy, jak tu wyjść z tej niecodziennej sytuacji z twarzą
Dla wiarygodności, ktoś bredzi o:
Amerykańskie propozycje zawieszenia broni, która to miałaby pozwolić na powstrzymanie zabijania i doprowadzić do trwałego pokojowego rozwiązania.
Wychwalone też zostały "wysiłki" nowej administracji USA na rzecz mediacji w rozmowach pokojowych.
Przecież chodzi tylko o pieniądze, a że kilku zginie nadmiarowo...
Sam Putin zaś twierdzi usiłując zachować twarz, na posiedzeniu rady ministerstwa obrony, że głównym powodem rozpoczęcia wojny w Ukrainie są podejmowane przez USA próby wciągnięcia Ukrainy do NATO.
W innym świetle, wygląda też przekaz, naszych rodzimych putinistów, masowo straszących nas Ukraińcami, usiłując wmówić, że ta wojna, to również wojna o Polski status quo, że będziemy ginąć na froncie Ukrainy, mimo, że nigdy taka koncepcja nie istniała.
Pisałem, ze przyjdzie taki czas, że będzie trzeba odszczekać powiedziane. Dla przypomnienia:
(Nie)mądre analizy Pana Piekielnika!?
Panowie, Braun, Nikt, konni bracja Olszańscy, Sykulski, Piekielnik, oni wszyscy siali miedzy nami strach, usiłując przykryć, faktyczne cele tej wojny, śmiało mogę więc powiedzieć, to czego nie powiem, a co każdy bystry winien zauważyć, i za co ja byłem przez towarzysto, łajany.
Kolejnym razem słuchając tych ananasów, sugeruję włączyć myślenie.
---
@dżon
... być może Putin, zamiast niszczyć Europę, jak niektórzy twierdzili, będzie musiał zmienić plany, będzie do Europy zmuszony się łasić, by wspólnie z komiwojażerami europejskimi, ci rosyjscy, dzieląc miedzy siebie tort, zmienili repertuar cyrku, co pozwoli kapralowi, jako tako twarz zachować, niestety, musi obejść się smakiem, względem tortu. Ale jak żyć, po szokującym apelu do Europy!? No i co na to Rosjanie, których tylu zginęło, za, zdaje się darmo!?
Nie tylko ograli Putina, ograli również putinistów, w tym rodzimych...
Jest wesoło, Salute;)
ZGŁOŚ NADUŻYCIE