... czyli rozważania nad środkowym palcem jednego p(o)sła, dostrzeżonego przez innego p(o)sła
"Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński był gościem "Debaty Dnia" na antenie Polsat News. Podczas programu polityk wyciągnął z marynarki zdjęcie, na którym widać posła Polski 2050 Tomasza Zimocha."
Jeszcze raz Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
On to bowiem zauważył, że "parlamentarzysta ruchu Szymona Hołowni trzyma środkowy palec na brodzie. Poseł PiS zasugerował, że nowy członek KRS chciał tym pokazać wulgarny gest. - Proszę spojrzeć. Każdy sam to może ocenić, ja tylko demonstruję - podkreślił Jabłoński."
Ten niezwykle ważny człowiek, zajmujący się sprawami zagranicznymi sporego europejskiego kraju, jak na ministra od spraw ważnych przystało, zauważył palec. Pogratulować tylko spostrzegawczości, albo... spostrzegawczości prowadzącego Pana ważnego.
Jeśli sam to zauważył, to jako piastujący ważne funkcje, poczuł się zobligowany do przekazania tej niezmiernie istotnej informacji, a tak poczuł, bo za to mu naród płaci, wybierając nieboraka do wyższych celów. Jeśli natomiast zauważył to jego prowadzący, to ten bezwiednie, jak przystało na prowadzonego, przekazał narodowi o niecnym czynie innego posła, albo niespełna... emocji jest, bo będąc na tak ważnych stanowiskach, kilka klas skończyć musiał, te kilka klas winny mu podpowiedzieć, że naród Polski ma w... poważaniu, tak palec owego posła, jaki i jego, jako piastującego ważne urzęda, wynurzenia w tym temacie.
By śmieszniej było, koledzy piastujący równie ważne poselskie funkcje, natychmiast "wzięli w obronę polityka Polski 2050 oraz zadzwonili do samego parlamentarzysty. - To skandal, co pan mówi, jestem zbulersowany" powiedział właściciel wymskniętego przypadkiem palca, a powiedział to na antenie ważnego programu informacyjnego jakim jest Polsat News.
Nawet zażądał od wiceministra Jabłońskiego publicznych przeprosin - w przeciwnym razie nowy członek KRS zagroził pozwem.
Pozew rozpatrzą sądy, te nie mają niczego innego do roboty, "w ten kraju", gdyż życie spokojnie płynie i krzywda nikomu się nie dzieje. Można by pomyśleć, że obaj posłowie całą szopkę sobie umyślili, by uzasadnić, pewnie wysokie, pensje sędziów, oraz oczywiście, by durny naród, wiedział, że w sprawach ważnych, szybko ważni ludzie, problemami, takimi jak wymsknięty, celowo lub przypadkowo, palec się zajmą.
---
"Panie pośle Jabłoński, jest pan kłamcą totalnym i osobą pozbawioną jakichkolwiek zasad. To jest skandal, co pan mówi. Jestem zbulwersowany. To okropne, co pan robi - powiedział Tomasz Zimoch." - utyskiwał właściciel palca,
Wiceminister z kolei, przekrzykiwał się z gośćmi w studiu i spytał posła Polski 2050, co oznaczał jego gest w postaci środkowego palca. - Ja rozumiem, że jesteście zruzgotani i znokautowani, że od wczoraj nie dajecie sobie rady w Sejmie, ale jak pan mnie trochę pozna, to zobaczy pan, że często mam takie "dłoniozachowanie", że podpieram swoją twarz - tłumaczył w rozmowie telefonicznej Zimoch.
Do palca odniosła się nawet sławna dziennikarka, na pytanie Agnieszki Gozdyry, czy nowy członek KRS zamierza dochodzić swoich racji na drodze prawnej Zimoch zapowiedział, że zwróci się do swojego pełnomocnika. - Obiecuję panie pośle, że jeśli pan publicznie nie przeprosi, to na pewno złożę przeciwko panu pozew - zwrócił się do Jabłońskiego poseł Polski 2050.
Wiceminister powiedział, że nie wycofuje się ze swoich oskarżeń, ponieważ jedyne co zrobił, to pokazał zdjęcie z obrad sejmowych. - Ja pokazałem stopklatkę, a państwo w studiu nagranie. Mam nadzieję, że każdy sam to oceni - odpowiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości."
Teraz pewnie i biegli znajdą zatrudnienie, rozważania czyniąc, nad środkowym palcem jednego p(o)sła, dostrzeżonego przez innego p(o)sła.
My mali ludzie poraz kolejny przekonaliśmy się jaka jest kondycja ważnych ludzi. Pamiętajmy jednak, że bez naszego przyzwolenia, ci na ważnych u(g)rzędach by nie zasiadli. Zatem rozważając poselskie, wymsknięte palce, każdy siebie niech spyta, czy o to właśnie mu chodziło "w ten kraju".
---
@dżon
... do sklepu teraz wyjdę, wcześniej rękawicę, taką z miejscem na kciuk i drugim na resztę palców, zakładając, by przypadkiem palec mi się nie wymsknął... bo jeszcze jakiś ważny człowiek zauważy i będzie... (kciuka jako odrębnie ulokowanego, zobowiązałem się sam przed niesfornością upilnować, by mi niespodzianki, wymskając się nie zrobił...
dżon